Miał przed sobą 200 kilometrów, a w organizmie ponad 4 promile
fot. KMP Łomża
Łomżyńscy policjanci zatrzymali kierowcę forda. 48-latek miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie i wybrał się w trasę z Giżycka do Warszawy. Jak się okazało niecałe 3 tygodnie wcześniej został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA
Wczoraj przed 18 łomżyński dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na trasie S61 w okolicach Śniadowa ford wypadł z drogi. Przybyli na miejsce policjanci zastali tam 48-latka. Policjanci od razu zauważyli, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Kontakt z nim był utrudniony. Badanie alkomatem wykazało, że ma on ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Pomimo takiego stanu 48-latek wybrał się w ponad 200 kilometrową trasę z Giżycka do Warszawy. Jak się okazało niecałe 3 tygodnie wcześniej został zatrzymany również za jazdę po pijanemu. Przy mieszkańcu Giżycka znaleziono w połowie pustą butelkę wódki. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie, a jego pojazd trafił na parking strzeżony. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
źródło: policja.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE