Wpadł bo pojechał na pomarańczowym
Wczoraj o 10:00 przewodnicy psów służbowych podczas patrolowania miasta zauważyli opla, którego kierowca zbagatelizował pomarańczowe światło. Pomimo nadawanego sygnału do zatrzymania wyjechał on na skrzyżowanie. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Podczas rozmowy od mężczyzny wyczuli woń alkoholu. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że w dniu wczorajszym do obiadu wypił pół litra wódki i był przekonany, że jest już trzeźwy. Badania na zawartość alkoholu wskazywały jednak co innego. Wykonano trzy badania, a każde kolejne pokazywało wyższy wynik. Ostatecznie okazało się, że 42-latek miał blisko promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy, a teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.